Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Ten materiał nie może być udostępniony
R1NprjCB1R6Aj1
Pióro Źródło: Małgorzata Skibińska, Contentplus.pl sp. z o.o., fotografia barwna, licencja: CC BY 3.0.
ILUSTRACJA: Pióro
Małgorzata Skibińska, Contentplus.pl sp. z o.o., fotografia barwna, licencja: CC BY 3.0

Język opisujący świat przyrody jest bardzo bogaty. Nic w tym dziwnego, że zarówno w zwykłych porównaniach frazeologicznych, jak i w skomplikowanych alegoriach literackich flora i fauna, czyli rośliny i zwierzęta, występują jako znaki ludzkich postaw, emocji, uczuć i stereotypów.

Współczesny człowiek odwołuje się do języka przyrody na marginesie wielu dyskusji o roli człowieka w świecie. Ważnym hasłem dla nauk biologicznych i świadomie przez ludzi podjętych wyborów życiowych stała się „ekologia”. Można by mnożyć słowa, które zawierają przedrostek „eko-”. Dyskusja o ekologii jest nie tylko jednym z ważniejszych zagadnień naukowych, ale też głośnym tematem medialnym, mającym swych zwolenników i przeciwników.

Już wiesz

1) Znajdź w słowniku wyjaśnienie terminu „ekologia”. Możesz skorzystać także z Wielkiego słownika języka polskiego: link.
Zgromadź do 10 wyrazów zawierających cząstkę (przedrostek) „eko-”. Wyjaśnij, co oznaczają te wyrazy.

2) Uzasadnij, dlaczego ekologia jest jednym z najczęstszych współczesnych tematów publicystycznych.

j0000007V2B1v50_0000000I

Świat przyrody w polszczyźnie

R1022B6i2LfyE1
Intro_zwierzeta Źródło: The Schmitz-Horning Co., 1907, chromolitografia, Cooper–Hewitt, Smithsonian Design Museum, Nowy Jork, domena publiczna.
ILUSTRACJA: Intro_zwierzeta
The Schmitz-Horning Co., 1907, chromolitografia, Cooper–Hewitt, Smithsonian Design Museum, Nowy Jork, domena publiczna
R1IvazOzVqhSz1
Jan Miodek
Grzegorz Wysocki, fotografia barwna, licencja: CC BY-SA 2.5
Zwierzęta językuJan Miodek
Jan Miodek Zwierzęta języku

Zaproszony przez Wydział Weterynarii Akademii Rolniczej we Wrocławiu do wygłoszenia okolicznościowego wykładu na pewnej uroczystości, postanowiłem rozwinąć parę myśli związanych z obecnością świata zwierząt w naszym codziennym językowym obcowaniu.

Zacząłem od głosów zwierząt. Stały się one źródłem wielu samodzielnych wyrazów – takich jak: syczeć, bzykać, miauczeć, buczeć, haukać czy mruczeć. Ich obecność w każdym języku od wieków prowokuje do formułowania hipotezy o naturalnym związku między znakami językowymi a otaczającą je rzeczywistością. Musiałyby one wtedy jednak brzmieć jednakowo we wszystkich językach, tymczasem tak – oczywiście – nie jest. My, na przykład, naśladując głos koguta, mówimy „kukuryku”, Niemcy – „kikeriki”, a Duńczycy – „kykeliky”. […]

Do zwierzęcych głosów nawiązują liczne metaforyczne określenia, na przykład: łabędzi śpiew – „ostatnie dzieło autora lub dzieło kończące jakiś okres historyczny, literacki, szerzej – czyjeś ostatnie przedsięwzięcie” (od legendarnej przedśmiertnej pieśni łabędzia), szczekać – „głośno i zaczepnie mówić”, szczekaczka – „megafon uliczny, przez który okupanci hitlerowscy podawali wiadomości dla ludności polskiej”, „gadatliwa, krzykliwa, kłótliwa kobieta, także plotkarka”, ujadać – „kłócić się, wymyślać komuś, złośliwie, napastliwie krytykować”.

Nazwy zwierząt są chyba najczęstszymi formami językowej ekspresji, obsługującymi przede wszystkim wołacze. Epitetami obraźliwymi będą z reguły: świnio, bydlaku (słyszałem też kiedyś: ty bydlę), ośle, baranie, małpo, suko, hieno, capie, wole, mule, papugo; pieszczotliwymi – kotku, piesku, misiu, żabko, ptaszku, myszko. Zresztą w wyrażeniach porównawczych te negatywne i pozytywne skojarzenia z poszczególnymi gatunkami zwierząt są na ogół podtrzymywane: upić się, schlać się jak świnia, jak bydlę; brudny jak świnia; uparty jak osioł; dać się prowadzić jak stado baranów (ale: łagodny jak baranek); śmierdzieć jak cap; nadawać się do czegoś jak wół do karety (ale: pracować jak wół – „bardzo ciężko pracować”); objuczony jak muł; powtarzać, paplać jak papuga; zręczny jak kot; wierny jak pies; przywiązany jak pies. Można tu w ogóle mówić o stałych konotacjach ludzko‑zwierzęcych, i to zarówno charakterologicznych, jak i związanych z wyglądem zewnętrznym, na przykład: słoń, niedźwiedź – wielkość, ociężałość, niezgrabność; lis – chytrość, przebiegłość; sarenka – zgrabność; zając – tchórzliwość, czujność; chomik – zapobiegliwość, przejawiająca się głównie w gromadzeniu czegoś; lew – odwaga, męstwo; gęś – głupota, naiwność; koza – młodość (ale tylko w odniesieniu do dziewczyny); żółw – powolność.

Wielofunkcyjny jest byk: patrzymy bykiem – „ponuro, wrogo, nieufnie”; coś działa na kogoś jak płachta na byka, czyli „działa podniecająco, drażniąco”; bierzemy byka za rogi – „od razu przystępujemy do rzeczy, do sedna sprawy”; pytamy: z byka spadłeś? – co znaczy: „co ty wygadujesz?”. W powszechnym obiegu są także porównania: silny, tęgi, zdrowy jak byk, oraz wulgarno‑rubaszny wołacz: ty skurczybyku! – substytut jednoznacznie obraźliwego: ty sk... synu! Byk to również synonim błędu, omyłki, uderzenia głową w brzuch, a w żeglarstwie – nazwa jednomasztowego wiosłowo‑żaglowego statku rzecznego z rufą i dziobem ściętymi pionowo, używanego w Polsce do XIX wieku.

Bardzo obfita jest również frazeologia związana z wilkiem: od przysłów „człowiek człowiekowi wilkiem”, „i wilk syty, i owca cała”, „natura ciągnie wilka do lasu”, „nie wywołuj wilka z lasu”, „o wilku mowa, a wilk tu”, „nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka” do takich wyrażeń i zwrotów, jak: wilk morski – „doświadczony marynarz”.

Wśród skrzydlatych słów natomiast – powszechnie znanych cytatów literackich – najliczniej jest reprezentowany kot, o czym można się przekonać, sięgając choćby po znany zbiór Henryka Markiewicza i Andrzeja Romanowskiego. Przywołajmy najpopularniejsze z nich: „Ala ma kota” (Marian Falski), „kot w butach”, „kupić kota w worku”, „opowiem ci bajkę, jak kot kurzył fajkę”, „zagłaskać kota na śmierć” (Hamilton – Jan Zbigniew Słojewski), „pan kotek był chory i leżał w łóżeczku” (Stanisław Jachowicz), „wlazł kotek na płotek i mruga”, „a‑a-a, kotki dwa”. Drugie miejsce – z jednakową liczbą cytatów – zajmują lew i ptak, na przykład: „na lwa srogiego bez obrazy wsiędziesz” (Jan Kochanowski), „należy więc być lisem i lwem” (Niccolò Machiavelli – w tłum. Wincentego Rzymowskiego), „po pazurach poznajemy lwa” (Alkajos z Mityleny), „wejść do jaskini lwa” (Ezop – w tłum. Mariana Goliasa; dodajmy, że „w jaskini lwa” jest to bardzo popularna metafora w języku sportowym, określająca boisko, stadion gospodarza danej rozgrywki), „lwia część” (Ezop), „ej, przeleciał ptaszek kalinowy lasek”, „lata ptaszek po ulicy”, „wejrzyjcie na ptaki niebieskie” (Biblia – w tłum. Jakuba Wujka), „ptak małego lotu” (Adam Mickiewicz), „wiem, co to być ptakiem” (Adam Mickiewicz).

Po kocie, lwie i ptaku następują pies, wilk, koń i orzeł: „czy to pies? czy to bies?” (Antoni Edward Odyniec), „nieżywy pies nie gryzie” (wykorzystane przez Stefana Batorego przysłowie łacińskie: canis mortuus non mordet), „będzie mieszkał wilk z jagnięciem” (Biblia – w tłum. Jakuba Wujka), „konia! konia! królestwo za konia!” (William Szekspir – w tłum. Leona Ulricha), „jaki znak twój? – orzeł biały” (Władysław Bełza).

Wszystkie te przykłady, a moglibyśmy je stokrotnie pomnożyć, pokazują ogromną językową zażyłość człowieka i zwierząt. Powiedzmy jednak na koniec, że ten pierwszy do dziś zastrzega tylko dla siebie dwa najważniejsze w życiu fakty – narodzin i śmierci. Dla większości rodaków rodzić się i umierać może tylko człowiek, a pojawiające się dziś coraz częściej w środkach masowego przekazu – zwłaszcza w programach popularnonaukowych – próby takiego określania narodzin i śmierci zwierząt budzą u niektórych nawet zgorszenie (zwierzę ma się szczenić, kocić, prosić, cielić i zdychać!) – tak jak z pobudek czysto religijnych ludzie ci upominają się o ekspresyjną „psią juchę”, odrzucając – dziś zdecydowanie popularniejszą – „psią krew” (chodzi im o gorszące skojarzenie z krwią Chrystusa).

Zwierzęta języku

j0000007V2B1v50_00000014

Zadaniowo

Ćwiczenie 1
R1Lx7X6OTu0DO1
zadanie interaktywne
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
Ćwiczenie 2

Zorganizujcie w klasie debatę publiczną, w której przedyskutujecie temat: „Górski krajobraz – ochrona przyrody czy rozwój stacji narciarskich?”.

Zbierzcie odpowiednie dane z dowolnych źródeł prasowych (internetowych). Wybierz‑cie moderatora debaty i podzielcie się na zwolenników ścisłej ochrony dziedzictwa przyrody i zwolenników rozbudowy stacji narciarskich i sportowych na terenach górskich.

Możecie wykorzystać m.in. następujące metafory i schematy argumentacyjne:

Zwolennicy ścisłej ochrony środowiska

Zwolennicy rozwoju turystyki na terenach przyrodniczych

  • Prawo natury

  • Dziedzictwo przyrody

  • Katastrofa ekologiczna

  • Zły stan przyrody

  • Walka o zdrowe środowisko

  • Prawa rynkowe

  • Dziedzictwo kulturowe

  • Kryzys gospodarczy

  • Postawy niekorzystne dla ekologii

  • Walka o klienta 

Wyznaczcie osobę, która podsumuje wyniki waszej debaty.

Ćwiczenie 3

Jakie środki językowe (epitety, porównania, przenośnie/metafory, wyrazy dźwiękonaśladowcze) pojawiają się w artykułach poświęconych tematom ekologii autorstwa dziennikarza „Gazety Wyborczej” – Adama Wajraka? Przeczytaj na podanej niżej stronie internetowej wybrany artykuł i wypisz z niego trzy środki językowe.
link

uzupełnij treść
RnpCrAYC7rAG91
zadanie interaktywne
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.