Stolica Apostolska zawsze uważnie nasłuchiwała, co dzieje się na dworach władców europejskich. Dla papieża Grzegorza XIII bardzo wszechstronny opis Szwecji opracował sekretarz nuncjusza papieskiego w Polsce. Przygotował go na podstawie opowieści posła polskiego Krzysztofa Warszewickiego, który był w Szwecji z misją dyplomatyczną w 1582 r. Z relacji tej rysuje się obraz kraju ubogiego:
„[…] Szwecja […] posiada kopalnie srebra, żelaza, miedzi. Z kopalni srebra ma prawie więcej strat niż zysku. Szuka go z wielkim nakładem i wysiłkiem, raczej dla dobrej sławy niż dla zysku i korzyści. Miedzi jednak i żelaza jest w Szwecji niemała ilość. […] Cały kraj jest bardzo skalisty i w wielkiej mierze pozbawiony środków niezbędnych do życia. […]
Bez wątpienia są w Szwecji cztery podziwu godne rzeczy: wielka ilość kamieni, a domy drewniane, wiele drewna, a zimne kominki, wiele wody, a mało ryb, bardzo wiele niewiast, bardzo mało dziewic. […]”
Z opisu polskiego posła wyłania się postać Jana III jako osoby przekonanej o swojej wielkości, a jednocześnie króla żądnego władzy i nieustannie obawiającego się swoich poddanych:
„Posłów obcych władców zwykł jedynie wysłuchiwać od pory południowego posiłku i nie wszystkich uważał za godnych odpowiedniej czci, tak że nawet wobec niektórych od czasu do czasu zachowywał się w sposób dość obraźliwy, jak przed dwoma laty uczynił to wobec posła króla Hiszpanii. Podczas posłuchania okazywał niecierpliwość. Sam natomiast był najbardziej wielomówny z wszystkich. Audiencjom prywatnym dawał posłuch tylko, jeśli przypadkowo coś pochlebnego i bardzo dlań dogodnego miano mu donieść, nie ustępował nikomu i niechętnie słuchał swoich, którzy nie dostosowywali się do potrzeb i jego woli.[...]
Król pragnie władać w Szwecji absolutnie, ustawicznie jednak obawia się przeciw sobie buntu chłopów, najbardziej z przyczyn religijnych. Dlatego to przywiązuje większą wagę do królestwa niż do religii. Dwóch ma braci, jednego księcia Karola, drugiego Magnusa. Obaj to rodzeni bracia, a mało jemu wierni. Bardzo obawia się Karola, jako że jemu wyrządził wiele krzywd. [Ten zaś] potajemnie pozyskuje sobie życzliwość i szlachty i chłopów, a w oparciu o nią nie wiem, co knowa przeciw niemu.”
Źródłem potencjalnego buntu wobec króla mogły stać się nie tylko kwestie religijne, ale także nadmierne obciążenia, o których tak pisze sprawozdawca:
"Bardzo uciążliwe daniny nałożył, zwłaszcza w tym roku, na swoich poddanych i cudzoziemców, i to do tego stopnia, że nie oszczędził mieszkańców Lubeki, których prawo zwolnienia od podatków było w Szwecji zawsze nienaruszalne przez pamięć na wyniesienie ich staraniem Gustawa do godności królewskiej. Z tej przyczyny staje się z dnia na dzień coraz bardziej znienawidzony, a z drugiej strony sam nienawidzi. […] Kupcom zabiera towary i różnymi fortelami odziera ich z pieniędzy. Złota i srebra nie pozwala z królestwa swego wywozić. Sam natomiast wybija monetę najgorszą z wszystkich, tym samym zmusza, żeby cudzoziemcy nawet z niechęcią kupowali towary, które znajdują się w jego wielkim królestwie.”
Stolicę Apostolską oczywiście bardzo interesowała polityka zagraniczna europejskich monarchów. Działaniom szwedzkiego króla poświęcony jest następujący fragment:
„[…] obawia się zwłaszcza bardzo Duńczyka, teraz jednak pragnie go sobie na wszelki sposób pozyskać i okazać się znów godnym jego zaufania i niemałe dary zgodnie ze zwyczajem miejscowym posłał niedawno do niego. A teraz znowu kieruje doń poselstwo.
Moskwicina czyni wielkim i w słowach niczego mu nie ujmuje. Już dla zdobycia i zajęcia przezeń Notaburga czyni zaciągi wojskowe, które w moim pojęciu z czasem mają być większe i mają przewyższyć, jak podaje się, liczbę 20 tys. ludzi, czemu niełatwo daje się wiarę. Jest to zamek z kamienia, położony na bardzo gwałtownie rwącej rzece, wypływającej z jakiegoś jeziora Ładogi, który przed stu laty przez Karola króla Szwecji został zbudowany, a później został zajęty przez Moskwicinów. Ów twierdzi, że tej jesieni zagarnie go pod swoją władzę i wydrze go Moskwicinom […].”
A jak w relacji Krzysztofa Warszewickiego wypadła Rzeczypospolita i Polacy? Mimo że Jan III ożenił się z córką Zygmunta Starego, Katarzyną, to autor wspomnianego opisu przypisuje szwedzkiemu władcy bardzo niechętny stosunek do nich. Ponoć „Sam król bardzo nienawidzi Polaków aż do tego stopnia, że kiedyś powiedział, iż gdyby nie miał na uwadze królowej, wszystkich ich, których ma pod swoją władzą, poleciłby bez wahania wywieszać.”