Przeczytaj
Warto przeczytać
Każde zdarzenie fizyczne można opisać z punktu widzenia różnych obserwatorów. I to samo zjawisko oglądane przez różnych obserwatorów na ogół zostanie różnie opisane. Rozważmy np. dwa samochody jadące z tą samą prędkością i w tym samym kierunku po linii prostej. Każdy z kierowców uważa, że ten drugi jest w spoczynku – sytuację taką obserwujemy np. na kilkupasmowej jezdni, gdzie samochody jadą obok siebie (Rys. 1.). Zatem z punktu widzenia każdego z kierowców ani on, ani jego sąsiad nie poruszają się - pozostają w spoczynku. Natomiast jezdnia i wiadukt nad nią poruszają się „do tyłu”.
Co jednak zaobserwuje osoba stojąca na wiadukcie nad tą jezdnią? (Rys. 2.) Widzi spoczywającą jezdnię i dwa samochody oddalające się od niej „do przodu”, z jednakową prędkością, widzi więc ich ruch.
Układ odniesienia
Widzimy zatem, że opis ruchu zależy od obserwatora, który go bada. Używając języka fizyki, z takim obserwatorem wiążemy układ odniesieniaukład odniesienia. Wyniki naszych obserwacji, w szczególności opis jakiegoś ruchu, w ogólności zależą od układu odniesienia. Układ odniesienia może być powiązany z dowolnym ciałem – może być nim zarówno kierowca samochodu, jak i jego samochód, osoba stojąca na wiadukcie, a także sam wiadukt. Każdy opis ruchu powinien zacząć się od określenia układu odniesienia. Często jednak z kontekstu jasno wynika, jaki układ wybieramy - trzeba tylko pilnować, by nie prowadziło to do nieporozumień czy pozornych paradoksów.
Zauważ, że w zdaniu użytym na początku tekstu: „Rozważmy np. dwa samochody jadące z tą samą prędkością i w tym samym kierunku po linii prostej”, zawarte jest właśnie „niejawne” powiązanie układu odniesienia z jezdnią. Nie jest łatwo, w ramach potocznej mowy, podać tę samą informację w sposób neutralny z punktu widzenia wyboru układu odniesienia. Brzmiałoby to bardzo sztucznie: „Rozważmy dwa spoczywające względem siebie samochody oraz prostoliniowy odcinek drogi, z której korzystają te samochody. Samochody i droga są względem siebie w ruchu.”
Układ odniesienia jest bardzo przydatnym pojęciem, a nawet... narzędziem: wybranie odpowiedniego układu zwykle pozwala na uproszczenie opisu zjawiska. Jeśli chcemy opisać ruch rakiety lecącej z Ziemi na Księżyc, to dla prostoty opisu układ zwiążemy z Ziemią, a nie np. z inną planetą, której ruch należałoby wówczas wziąć pod uwagę, na dodatek jest to ruch przyspieszony. Z drugiej strony, gdy analizujemy ruch sondy międzyplanetarnej, to prostszy opis uzyskujemy poprzez wybór układu odniesienia związanego ze Słońcem, a nie z Ziemią.
Inercjalne i nieinercjalne układy odniesienia
Podstawowe (i rozłączne) klasy układów odniesienia to układy inercjalne i nieinercjalne. Układem inercjalnymUkładem inercjalnym nazywamy taki układ, w którym wszystkie obiekty, nieoddziałujące z innymi obiektami, poruszają się ze stałą prędkością. W szczególnym przypadku prędkość ta może wynosić zero. Co więcej, wszystkie układy poruszające się ze stałą prędkością względem tak zdefiniowanego układu również są układami inercjalnymi. Tak więc przykładem układu inercjalnego jest układ odniesienia związany z pasażerem pociągu jadącego po linii prostej, ze stałą prędkością, jak również z pasażerem stojącym na peronie i obserwującym jadący pociąg.
Należy tu podkreślić, że jest to jedynie przybliżenie. Przecież peron znajduje się na Ziemi, a ta wykonuje dość skomplikowany ruch - bynajmniej nie jednostajny prostoliniowy.
Skąd wiemy, że takie inercjalne układy odniesienia istnieją? Tak naprawdę... nie wiemy! Jedyne, co możemy zrobić, to postulować ich istnienie. I przybliżać - jak w przykładzie z peronem - opis rzeczywistości, pomijając efekty nieinercjalności układu. W pewnych przypadkach warto oszacować skalę wpływu rzeczywistej nieinercjalności układu na wyniki tego opisu.
Zastanówmy się dalej, co dzieje się w sytuacji, gdy obserwujemy ruch z układu, który sam porusza się ze zmienną prędkością (tj. podlega przyspieszeniu). Wróćmy do przykładu z pociągiem i rozważmy obserwację budynku stacji i peronu z okien ruszającego (tj. poruszającego się z przyspieszeniemprzyspieszeniem) pociągu (Rys. 3.). Na podstawie naszej obserwacji doszlibyśmy do wniosku, że wszystkie obiekty na peronie oddalają się od nas z przyspieszeniem – pomimo, że nie działają na nie żadne siły, które mogłyby powodować taki ruch.
Muszą zatem istnieć takie układy odniesienia, że obserwowane z nich obiekty poruszają się z przyspieszeniem nawet wtedy, jeśli nie działają na nie żadne siły. Byłoby to niezgodne z prymitywną wersją I zasadą dynamiki Newtona, która mówi, że jeśli na ciało nie działa żadna siła lub siły działające równoważą się, to ciało pozostaje w spoczynku lub porusza się ruchem jednostajnym prostoliniowym. Gdzie zatem leży sprzeczność? Otóż w fakcie, że I zasada dynamiki Newtona niewiele mówi o siłach jako takich i ich wpływie na ruch. Naprawdę zasada ta postuluje istnienie inercjalnych układów odniesienia. Takim układem jest - z dobrym przybliżeniem - peron (Rys. 4.). Przyspieszenie pociągu ruszającego ze stacji jest wynikiem działania siły. Jeśli natomiast układ z obserwatorem sam porusza się z przyspieszeniem, stosowanie naiwnej wersji I zasady dynamiki prowadzi do sprzeczności, a taki układ nazywamy nieinercjalnymnieinercjalnym. W rzeczywistości za opis ruchu i związek przyspieszenia z siłą wypadkową (zerową albo nie) odpowiada II zasada dynamiki; choć można uważać, że w wersji takiej, jak „I zasada dynamiki” - naiwna - równanie ruchu w postaci nie jest ciekawe. Choć z wnioskiem jest, że
Wyobraźmy sobie dwie skrzynie, spadające pod jednym spadochronem, krótko po jego rozwinięciu, tj. przed ustaleniem się prędkości opadania. Jedna z nich, w układzie odniesienia związanym z drugą, będzie w spoczynku. Każda z nich porusza się jednak ruchem opóźnionym względem Ziemi. Nie możemy zatem układu związanego z którąkolwiek ze skrzyń nazwać inercjalnym, mimo że skrzynie te względem siebie spoczywają. Ilustruje to Rys. 5.
Przykładami układów (z bardzo dobrym przybliżeniem) inercjalnych będą zatem: układ związany z pasażerem stojącym na peronie i obserwującym jadący pociąg, lub z rowerzystą jadącym po prostej drodze ze stałą prędkością. Z kolei do układów nieinercjalnych zaliczyć można również układ związany z rowerzystą, ale pokonującym zakręt (zmienia się kierunek prędkości, niezerowa jest zatem składowa przyspieszenia prostopadła do kierunku ruchu) lub z pilotem startującego samolotu (którego wartość prędkości zmienia się przed wzniesieniem).
Układ laboratoryjny
Na koniec warto wspomnieć o tzw. układzie laboratoryjnym. Jest to nazwa, która nie niesie za sobą treści fizycznej i nie ma nic wspólnego z podziałem układów odniesienia na rozłączne klasy. Nazywamy tak - dla ustalenia uwagi - układ związany z konkretnym, osobowym obserwatorem – czyli Ty, prowadząc obserwację, znajdujesz się w układzie laboratoryjnym, choć jeśli obserwujesz pociąg, to zapewne nazywanie peronu terminem laboratorium jest nieco egzotyczne.
Skąd bierze się ta nazwa? Praca w laboratorium polega m.in. na obserwacji różnych zjawisk fizycznych zachodzących w badanych obiektach. Nie ma ograniczenia na przynależność układu laboratoryjnego do dwóch wyżej omówionych klas - układów inercjalnych bądź nieinercjalnych.
Słowniczek
(ang.: reference frame) ciało, względem którego opisujemy ilościowo otaczający świat i zachodzące w nim zjawiska.
(ang.: inertial reference frame) układ odniesienia, w którym wszystkie ciała nieoddziałujące z innymi ciałami poruszają się ze stała prędkością (w szczególności równą zero). z j. łac. inertia - bezczynność.
(ang.: non‑inertial reference frame) układ związany z ciałem, które porusza się ze zmienną prędkością (czyli mającym niezerowe przyspieszenie) względem inercjalnego układu odniesienia.
(ang.: laboratory reference frame; lab frame) każdy układ, z którego prowadzimy obserwację zjawisk w innych układach. z j. łac. labor -praca.
(ang.: acceleration) wielkość wektorowa mówiąca o tym, jak szybko zmienia się wektor (czyli długość, kierunek i zwrot) prędkości, poprzez obliczenie ilorazu zmiany prędkości do długości przedziału czasu, w którym ta zmiana nastąpiła, . Jednostką przyspieszenia jest .