Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Przeanalizuj schemat interaktywny dotyczący tożsamości bohatera Małej apokalipsy Tadeusza Konwickiego. Sformułuj trzy pytania, które można by zadać tej postaci podczas rozmowy z nią. Zadbaj o to, aby każde z pytań odnosiło się do jednej z „tożsamości” postaci wykreowanej przez Tadeusza Konwickiego.

RGbYcczUE1bRo
Pytanie 1 (Uzupełnij). Pytanie 2 (Uzupełnij). Pytanie 3 (Uzupełnij).
RBAPbmR6ROPuZ
Ilustracja interaktywna prezentująca schemat kołowy złożone z hasła głównego i otaczających go sześciu elementów. W środku widoczne jest hasło: Tożsamość bohatera „Małej apokalipsy” jest nieustannie podważana i ulega różnym modyfikacjom. Wokół tego hasła znajduje się sześć pól z opisami: 1. Jednostka – pisarz. Bierność, marazm, zniechęcenie, n=monotonia, samoświadomość, rozdwojenie, twórcza niemoc, dekadencja, osamotnienie, osobność. Nie wykonałem w moim żywocie próz statecznych, epickich, obiektywnych, wszechogarniających, wieloznacznych i pojemnych jak Biblie czy Korany. Mnie mój czas przymuszał do monotonii, do jednostajnego jękliwego bełkotu, do odpychającej histerii, do pośpiesznego ględzenia, do jednostronnych oskarżeń, do niepowabnej brzydoty. Mnie przymuszał, bezimiennego literata, nieznanego człowieka, doskonałą przeciętność schyłkowej epoki, przeciętność o rozwydrzonych ambicjach. Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa, Warszawa 2010, s. 181. 2. Pisarz – Polak. Egzaltacja, krytycyzm, rozliczenie, uwikłanie. Niesporo ględzić o sprawach, o których myślimy cały Boży dzień, o których nawet śnimy w kiepskie noce. Kiedyś wyglądało to lepiej. Byliśmy dziećmi XIX wieku. Ojcowie nasi należeli do Legionów [...], my byliśmy w AK [...] To znaczy, jak to dziś powiedzieć, to znaczy, jak to po latach objaśnić, to znaczy, to nic nie znaczy… Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa, Warszawa 2010, s. 24. 3. Polak – homo sovieticus. Mimkra, stagnacja, akceptacja bylejakości, absurdów, instynkt samozachowawczy. Przecież ja jestem niewolnikiem, niewolnikiem jest nasz sekretarz i niewolnikiem jest ten władca imperium o lekko obrażonej twarzy kałmuka. Nami i całym światem rządzi biuro polityczne upiorów, jaczejka widm, czerezwyczajka grzesznych trucheł Stalina, Dzierżyńskiego, Żdanowa, Berii i tych pozostałych skrywanych w mroku cmentarnym. Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa, Warszawa 2010, s. 181-182. 4. Polak z litewsko-białoruskiego pogranicza – warszawiak. Nostalgia, melancholia, poczucie obcości, dystans, poczucie tymczasowości. Za oknem moje miasto pod chmurą, jak stara sczerniała tapeta. Miasto, do którego zapędziło mnie przeznaczenie z mojego własnego miasta, co go już nie pamiętam i coraz rzadziej śnię. Los mnie przegnał tylko kilkaset kilometrów, ale oddalił od niespełnionej egzystencji o całą wieczność reinkarnacji. Więcej niż połowę życia mieszkałem w tym ułomnym mieście. Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa, Warszawa 2010, s. 8. 5. Polak romantyk – Polak ironista. Hiperbolizacja, demityzacja, czarny humor, ironia. «Wiesz co, wiesz, powiem świętokradczo» Polskę zgwałcono. Długo broniła się, gryzła zębami, drapała pazurami, aż wreszcie uległa. I znalazła rozkosz w tej biernej, niechętnej uległości. I odczuła dwuznaczną, dziwną, odrobinę plugawą przyjemność w zgwałceniu. Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa, Warszawa 2010, s. 75. 6. Anonim – Polak męczennik i zbawca. Poczucie bezsensu, poczucie przypadkowości, tragizm. Zawsze mogę wskoczyć w ostatniej chwili w jakąś mysią dziurę - powiadam sobie na pocieszenie, ale wiem, że nigdzie indziej nie wskoczę, a tylko tam, gdzie trzeba, gdzie mi kazali. Ubieram się skromnie, ale chędogo. Polecili krzyczeć, a to dla mnie najgorsze. Ogień może zniosę, ale wstydu nie przeżyję. Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa, Warszawa 2010, s. 29.