Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się ze schematem, a następnie wykonaj polecenia.

RAQJ5puKsLwSQ1
Obraz przedstawia mężczyznę siedzącego na tronie w pałacowej sali. Ściany są zdobione liczni kolorowymi tkaninami i malunkami. Tron otoczony jest zdobionymi wzorami tkaninami i kolumnami, na szycie których znajdują się rzeźby orłów. Mężczyzna ma na sobie królewskie szaty, koronę i insygnia władzy. Obok niego, stopień niżej siedzi kobieta. Również ubrana jest w królewskie szaty, trzyma w ręku insygnia władzy, na głowie ma koronę. Przed nimi klęczy dwóch mężczyzn, składając w podarunku wielką księgę. Za nimi stoi ich mężczyzna, ich władca. W tle widoczni są dworzanie. Obok trony stoją też żołnierze. Mają w ręku włócznie i tarczę. 1. Cesarz Tytuł cesarski: Na czele państwa stał cesarz, który do 629 r. nosił łaciński tytuł imperator augustus; od tej daty przyjęto tytuł bazyleusa wywodzący się wprost z greki (basileus).

Kompetencje: Jako ziemskie odbicie Boga miał on władzę absolutną: był najwyższym prawodawcą (bizantyjscy prawnicy nazywali cesarza „prawem ożywionym”), ale podlegał prawom przez siebie ustanowionym, co nie znaczy, że ich wedle upodobania nie mógł zmienić (jak np. Justynian, który zmienił prawo, aby poślubić Teodorę, dawną aktorkę). Cesarz decydował o wojnie i pokoju, kierował polityką zagraniczną państwa, przyjmował posłów, mianował najwyższych urzędników państwowych, ustanawiał podatki. Bizancjum było nie tylko monarchią absolutną, ale i teokratyczną: uważano, że tak jak w niebie jest jeden Pan, tak na ziemi pełna władza powinna należeć do jednego człowieka, ziemskiego odbicia Boga. Cesarz stał na czele kościoła: zwoływał sobory, mianował dygnitarzy kościelnych, ingerował w kwestie dogmatyczne.

Ceremoniał: Boskie pochodzenie władzy cesarskiej miał podkreślać rozbudowany ceremoniał dworski. Etykieta dworska miała na celu adorację cesarza. Przysługiwało mu prawo do odebrania pokłonu (gr. prosyknesis), którego forma była zależna od pozycji społecznej poddanego: wszyscy padali na twarz, elita niekiedy miała przywilej przyklęknięcia na kolano. Poddani w obecności cesarza musieli stać, nikt nie mógł się odzywać bez jego zgody. Cesarz nosił diadem lub koronę, czasem wieniec laurowy, w ręku trzymał berło, jego wyróżnikiem był także sztandar cesarski, a była purpura, na której produkcję monopol miało państwo (cesarz ubierał się w purpurowe szaty, a nawet pisał purpurowym atramentem).

Sukcesja tronu: Tron Bizancjum formalnie nie był dziedziny. W teorii cesarz był wybierany przez senat, a wybór potwierdzał lud i wojsko. Mimo to w dziejach Bizancjum pojawiały się dynastie, niektóre panujące nawet dwa wieki. Powodem było to, że cesarz miał prawo proklamować swojego współrządcę, którym najczęściej był syn władcy. Uzurpacje zdarzały się jednak stosunkowo często i były interpretowane jako efekt woli Boga: jeśli cesarza obalono, oznaczało to tylko tyle, że opuścił go Bóg., 2. Senat W jego skład wchodzili byli i aktualni najwyżsi urzędnicy świeccy oraz dostojnicy duchowni. Senat formalnie dokonywał wyboru władcy, a razem z cesarzem odgrywał rolę prawodawczą, sądowniczą oraz doradczą., 3. Lud Lud Konstantynopola był podzielony między cztery demy i swoje zaangażowanie polityczne objawiał zazwyczaj na hipodromie, czyli miejscu wyścigów konnych, stanowiących największą rozrywkę mieszkańców stolicy. Każdy dem wystawiał swoich woźniców i zaprzęgi, a kibice dzielili się na cztery frakcje: Niebieskich, Zielonych, Białych i Czerwonych. W takich też barwach nosili stroje reprezentujący demy zawodnicy. W hipodromie oprócz wyścigów odbywały się także koronacje cesarskie, egzekucje buntowników, zatwierdzanie przez lud wyboru władcy, ogłaszanie cesarzami uzurpatorów i wiele uroczystości publicznych. Cesarz miał tu zarezerwowaną specjalną lożę, a kiedy się w niej pojawiał, mieszkańcy nie wahali się przedstawiać mu swoich próśb i żądań., 4. Administracja centralna Cała administracja, nazwy urzędników, ich liczba, skład poszczególnych ciał zmieniały się z biegiem czasu. Do mniej więcej VII w. do grona najbliższych współpracowników cesarza zaliczano tych, którzy służyli w radzie cesarskiej. Zwano ją konsylium lub konsystorzem. Składała się ona z czterech urzędników: jeden zajmował się skarbem państwowym; drugi skarbem prywatnym cesarza; trzeci dyplomacją i sprawami bezpieczeństwa cesarza i państwa; czwarty prawodawstwem: opracowywał prawa wprowadzane później z inicjatywy cesarza. Od VII do XI w. administrację centralną tworzyli specjalni urzędnicy zwani logotetami (gr. logothetai, „rachmistrze”), którym podlegały biura, tzw. sekreta. W tym długim przedziale czasu był więc między innymi logoteta odpowiedzialny za finanse i pobór podatków; logoteta zajmujący się sprawami wojny i organizujący cesarską armię; logoteta, który zajmował się wypłatą pensji dla urzędników; logoteta odpowiedzialny za pocztę cesarską i bezpieczeństwo osoby cesarza. Na czele kancelarii cesarskiej stał urzędnik zwany protasekretis., 5. Administracja terytorialna Również ulegała przekształceniom - do VII w. terytorium państwa dzieliło się na okręgi zwane prefekturami (było ich od 3 do 5), te z kolei na diecezje (około 12), najmniejsze okręgi stanowiły prowincje (około 100). Na czele każdego z tych okręgów stał urzędnik: prefekt zarządzał prefekturami i do jego obowiązków należało sprawowanie najwyższej władzy wykonawczej i sądowniczej na podległym mu terenie; wikariusz zarządzał diecezjami, zaś namiestnik – prowincjami. Kompetencje tych dwóch ostatnich typów urzędników nachodziły na siebie: zajmowali się oni poborem podatków, dbaniem o budynki publiczne, stan dróg i sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości w pierwszej instancji (drugą był prefekt, trzecią sam cesarz). W VII i VIII w. prefektury, diecezje i prowincje zaczęły zanikać na rzecz tzw. temów. Na ich czele stali zarządcy zwani strategami. Administracja temów zajmowała się tym wszystkim, co wcześniej podlegało prefektom, wikariuszom i namiestnikom., 6. Mit W VI w. urzędników bizantyjskich było około 30-35 tys. przy ludności szacowanej na kilkanaście milionów. Żadne państwo nie rozwinęło w tym czasie takiej biurokracji. Każdy urzędnik miał odpowiedni mundur, dostawał pensję i dodatki. Dziś administracja Bizancjum kojarzy się z przerostem, niską wydajnością, chaotycznym działaniem, korupcją, a z drugiej strony bezwzględnością, jeśli idzie o ściąganie podatków. To stereotypy, nad którymi bizantyniści (badacze dziejów Bizancjum) załamują ręce. Wedle dzisiejszego stanu wiedzy biurokracja bizantyjska, mimo wielu słabych stron, była podporą państwa, dzięki której w trakcie wielu kryzysów zachowało ono swoje istnienie.
Prezentacja pandektów (największej części kodyfikacji, zestawionej na podstawie pism rzymskich jurystów) przed Justynianem (VI w.); obraz Hermanna Knackfussa z XIX w.
Źródło: Hermann Knackfuss, 1891, Google arts and culture, domena publiczna.
Polecenie 2

Opisz ewolucję ustroju bizantyjskiego w omawianym okresie.

R1FTjxTS9dklW
Twoja odpowiedź (Uzupełnij).
Polecenie 3

Scharakteryzuj pozycję cesarza w odniesieniu do senatu, ludu i aparatu urzędniczego.

RhrS9KMvmyxkK
Twoja odpowiedź (Uzupełnij).