Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się ze schematem, a następnie wykonaj polecenia.

RSEOulpJlOiWe1
Na zdjęciu znajduje się strona zapisana ozdobnym językiem łacińskim. Tekst jest podzielony na dwie kolumny. Na samej górze po lewej stronie widoczna jest duża litera B, również ze zdobieniami. Naokoło tekstu namalowane są kolorowe listki oraz ludzkie postacie. 1. Wiersz Bogurodzica
Bogurodzica dziewica, Bogiem sławiena Maryja,
U twego syna gospodzina, matko zwolena, Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam.
Kyrie eleison.
Twego dziela Krzciciela, bożycze,
Usłysz głosy, napełń myśli człowiecze,
Słysz modlitwę, jąż nosimy,
A dać raczy, jegoż prosimy:
A na świecie zbożny pobyt,
Po żywocie rajski przebyt.
Kyrie eleison!

Źródło: Lektury polonistyczne. Średniowiecze – renesans – barok, t. 1, red. A. Borowski, J.S. Gruchała, Kraków 1993, s. 7., 2. Kazania Kazania gnieźnieńskie
Dziatki miłe! Iże
jako to [wy] sami dobrze wiecie i teże wy o tem
to [często] słychacie, gdyż ci się ktoremu
krolewi albo książęciu syn narodzi, tedyć więc
po wszytkiemu krolewstwu pośli bieżą,
a to orędzie [oni] powiedając, iż ci się jest [był]
krolewic narodził. A takież ci święci anjeli są[ć]
to oni byli uczynili, [iże] gdyż [ci] się Kryst
jest był narodził, [tedyć więc] iżeć oni o jego
narodzeniu sąć nam byli powiedali, a na powietrzu[ć]
słodkie pienie sąć oni byli śpiewali, a rzekąc tako:
[Gloria in excelsis] Chwała bądź Bogu na wysokości,
a mir Boży bądź na ziemi ludziem dobre wole.

Źródło: Wiesław Wydra, Wojciech Ryszard Rzepka, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543, Wrocław 1984, s. 97., 3. Hagiografia Żywot św. Jadwigi
Do owych ćwiczeń w pokorze, w których sama znajdowała rozkosz, kogo tylko mogła nakłaniała usilnie namową i przykładem. Często tedy przychodząc tam, gdzie były chusty, którymi zakonnice po umyciu się obcierały ręce, miejsca, na których więcej widziała brudu nagromadzonego tym wycieraniem, z miłością i słodyczą, powodowana cnotą pokory, gorąco całowała, a czyniąc na tych brudem powalanych chustach znak krzyża, przykładała je do oczu i piersi jak relikwie drogocenne. Nadto częstokroć wodą, w której zakonnice umyły nogi, myła oczy swoje i twarz całą, a nawet — co bardziej podziwienia godne — całą swą głowę i szyję, i wnuczków swych maleńkich twarze i głowy wielekroć myła, silną mając nadzieję i wierząc, że świętość sióstr zakonnych, których ta woda dotknęła, tak jej jak i dzieciom wyjdzie na zbawienie.
Za wzorem pokory naszego Zbawcy, który mył nogi uczniów, jak się dowiedziała z ewangelii, bardzo często, klęcząc na kolanach, obmywała nogi biednych ciepłą wodą. Umywszy zaś nogi i wytarłszy prześcieradłem, całowała pokornie nie tylko nogi, lecz i ich ręce […]. Na Wielkanoc szczególniej z miłości ku Bogu […] obmywała nogi trędowatych i odziewała nowymi szatami tych trędowatych, których umyła. […]
Zawsze koło siebie miała biednych, zwłaszcza gdy siadała do stołu, i z pokornym sercem, zanim zasiadła przy stole, własnoręcznie i na klęczkach podawała im jedzenie. Wreszcie siadłszy do jedzenia nie przyjęła wcześniej napoju, zanim z jej kielicha nie napił się ów biedak, który wśród innych nędzarzy wydawał się jej potworniejszy.

Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole średniej, nr 20, Budowa wewnętrzna Polski piastowskiej, oprac. R. Grodecki, Kraków 1924, s. 31., 4. Annalistyka Rocznik kapitulny krakowski
R. 1260. Jacyś ludzie zbici w gromady, z ciałem po pas obnażonym, czyniący pokutę, która podobno w Perusjum wzięła początek, a którą jak najgoręcej przejęła się świecka rzesza Niemców, wkroczyli do Krakowa z zasłoniętymi oczami, biczując się po obnażonych plecach biczami, z których każdy spleciony był z czterech rzemieni; dokonawszy zaś pokuty przy kościołach, wyszli nagle z miasta. I ci, ponieważ zuchwale przywłaszczali sobie powagę Kościoła, która im bynajmniej nie przysługiwała, a to ku szkodzie i z uszczerbkiem praw Kościoła, zostali od Kościoła odtrąceni i jako fałszywi pokutnicy po poznaniu swego błędu z nim się więcej nie połączyli, lecz owszem przeciwnie, zostali od niego oddzieleni. Pokuta więc ich, która sama z siebie wzięła początek, wyczerpawszy się, skończyła się sama w sobie.
Źródło: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole średniej, nr 20, Budowa wewnętrzna Polski piastowskiej, oprac. R. Grodecki, Kraków 1924, s. 31., 5. Kroniki Kronika wielkopolska
W tym samym roku urodził syn Przemysła, dobrego księcia Wielkopolski, w Poznaniu, w niedzielny poranek, w uroczystość św. męczennika Kaliksta. I gdy kanonicy poznańscy i wikariusze śpiewali modlitwy poranne, pod koniec dziewiątej lekcji przyszedł zwiastun i doniósł o narodzeniu chłopca. Więc natychmiast doniosłym głosem zaczęli śpiewać „Te Deum laudamus” – tak ze względu na poranne oficjum, jak z radości z powodu narodzin chłopca – by chwalić Boga, że tak wielką łaską raczył pocieszyć Polaków. Poznański zaś biskup Boguchwał, którego zwano Boguchwałem z Czernelina i kustosz poznański Baszko podnieśli chłopca ze zdroju chrztu świętego. I nadano mu imię ojca Przemysł dla pamięci zacnego ojca jego.
Źródło: Kronika wielkopolska, tłum. K. Abgarowicz, Kraków 2010, s. 181.

Kronika polska Anonima tak zwanego Galla
Jak zaś doszło do wypędzenia króla Bolesława z Polski, długo byłoby o tym mówić; tyle wszakże można powiedzieć, że sam będąc pomazańcem [Bożym], nie powinien był [drugiego] pomazańca za żaden grzech karać cieleśnie. Wiele mu to bowiem zaszkodziło, gdy przeciw grzechowi grzech zastosował i za zdradę wydał biskupa na obcięcie członków. My zaś ani nie usprawiedliwiamy biskupa zdrajcy, ani nie zalecamy króla, który tak szpetnie dochodził swych praw, lecz pozostawmy te sprawy, a opowiedzmy, jak przyjęto go na Węgrzech.
Źródło: Anonim zwany Gallem, Kronika polska, tłum. R. Grodecki, Wrocław 1999, s. 4.

Kronika polska mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem
Prześwięty biskup krakowski Stanisław, gdy nie mógł odwieść go od tego okrucieństwa (mowa o karaniu rycerzy, którzy opuścili pole bitwy w czasie wyprawy na Ruś, i ich żon), wpierw groził mu zagładą królestwa, wreszcie wyciągnął przeciw niemu miecz klątwy. Atoli on, jak był zwrócony w stronę nieprawości, w dziksze popadł szaleństwo; bo pogięte drzewa łatwiej złamać można niż naprostować. Rozkazał więc przy ołtarzu i w infule, nie okazując uszanowania ani dla stanu, ani dla miejsca, ani dla chwili – porwać biskupa. Ilekroć wszak okrutni służalcy próbują rzucić się na niego, tylekroć na ziemię powaleni łagodnieją. [Ale] tyran, lżąc ich z wielkim oburzeniem, sam podnosi świętokradzkie ręce, sam odrywa oblubieńca od łona Oblubienicy, pasterza od owczarni; sam zabija ojca w objęciach córki i syna w matki wnętrznościach. O żałosne, o przeponure widowisko śmierci! Świętego bezbożni, miłosiernego zbrodniarz, biskupa niewinnego najokrutniejszy świętokradca rozszarpuje, poszczególne członki na najdrobniejsze cząstki rozsiekuje […].
Źródło: Mistrz Wincenty zwany Kadłubkiem, Kronika polska, tłum. B. Kürbis, Warszawa 1992, s. 76–79.

Roczniki, czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego Jana Długosza
Książę polski Bolesław był przygnębiony klęską poniesioną pod Haliczem. Jego szlachetne serce, przywykłe zawsze do zwycięstw, zbyt dotkliwie odczuło hańbę, jaką go dotknęła klęska poniesiona przez niego wskutek podstępu. […] Tracąc stale siły i słabnąc, popadł wreszcie w ciężką niemoc. I choć lekarze mogli byli jej zaradzić środkami medycznymi, [ponieważ] Bolesław odsuwał od siebie wszystkie lekarstwa, choroba zaczęła się wzmagać i niemal cały rok zatrzymała Bolesława na łożu boleści. Ale kiedy [jeszcze] postąpiła, a [książę] spostrzegł, że z dnia na dzień słabnie, czując się bliski śmierci, wzywa do siebie wielkie zgromadzenie prałatów i baronów. Stwierdziwszy, że grozi mu śmierć, prosi ich, by po jego zgonie starali się zachować jedność i zgodę, żeby niesnaski nie doprowadziły państwa do całkowitej zguby. Zostawiał pięciu żyjących synów, zatem większość Polaków przewidywała (co też się stało) nieszczęsny rozpad królestwa, który nastąpił w krótkim czasie, oraz niemożność [utrzymania] długotrwałej zgody wśród tylu książąt. I nie były mylne te przewidywania, jak to przedstawimy w następnych rozdziałach. I żeby po jego śmierci nie wybuchły przypadkiem między synami wojny o tron królewski, nienawiści i spory, dzieli między synów Królestwo Polskie, którego sam do tej pory był jedynym księciem i władcą.
Źródło: Jan Długosz, Roczniki, czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, ks. III–IV, tłum. J. Mrukówna, Warszawa 1969, s. 401–403.
Pochodzący z końca XIV w. Psałterz floriański, obecnie przechowywany w Bibliotece Narodowej w Warszawie.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
Polecenie 2

Wyjaśnij, co oznacza pojęcie hagiografia, a na podstawie tekstu źródłowego opisz cechy literatury hagiograficznej.

Wyjaśnij, co oznacza pojęcie hagiografia.

ROw2Ag8aVdE66
Wyjaśnij, co oznacza pojęcie hagiografia, a na podstawie tekstu źródłowego opisz cechy literatury hagiograficznej. (Uzupełnij).
Polecenie 3

Scharakteryzuj różnicę między pisarstwem annalistycznym (rocznikarskim) i kronikarskim.

RDT2Mh6yy6Jjy
Scharakteryzuj różnicę między pisarstwem annalistycznym (rocznikarskim) i kronikarskim. (Uzupełnij).
Polecenie 4

Wśród przytoczonych źródeł wymień te o charakterze świeckim.

R1HKI1LKkYdew
Wśród przytoczonych źródeł wymień te o charakterze świeckim. (Uzupełnij).