Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
1
Pokaż ćwiczenia:
RsUxLmgAMB8hs1
Ćwiczenie 1
Spośród wymienionych elementów wybierz cechy poetyki Dies irae. Możliwe odpowiedzi: 1. patos, 2. rozmyte kolory opisywanego krajobrazu, 3. umiarkowane środki wyrazu, 4. kontrastujące ze sobą postaci, 5. zdystansowana postawa podmiotu, 6. parafrazy cytatów biblijnych
R1XQ1APTPTijK1
Ćwiczenie 2
Uzupełnij tekst. Ekspresjonizm był kierunkiem powstałym w czasie niepokojów społecznych panujących w Europie/w Polsce na przełomie wieków. Podkreślał znaczenie wolności obyczajowej/moralności i występował przeciwko zanikaniu indywidualizmu/egalitaryzmu. Charakteryzował się używaniem silnych/stonowanych środków wyrazu, takich jak synestezja/oksymoron, hiperbola i kontrast. W całokształcie spuścizny literackiej Jana Kasprowicza elementy ekspresjonizmu były/nie były dominującą cechą jego poetyki.
R1cUKPe2byGJW1
Ćwiczenie 3
Jaki środek stylistyczny został użyty w wersie ogień skrzepnie, blask ściemnieje? Możliwe odpowiedzi: 1. apostrofa, 2. hiperbola, 3. uosobienie, 4. oksymoron
11
Ćwiczenie 4

Z poniższego fragmentu wypisz pięć sformułowań nacechowanych emocjonalnie.

Jan Kasprowicz Dies irae

Światy pochłania nieprzebyty muł,
światy, od bożych odepchnięte bram.
A spod korzeni jadowitych ziół,
spod kęp sitowia i trzciny, i traw,
z rowów, przepadlisk, wądolców i jam,
pokrytych opalowym szkliwem zgniłych wód,
zaczyna wypełzywać żmij skłębiony płód:
czarne pijawki, zielone jaszczury
wiją się naprzód wpław
i oplatają kręgami śliskiemi 
męczeńskich krzyży smutne miliardy,
z bagnistej wyrosłe ziemi,
zapadłe w bagnisty kał…
I oto głowy swoje, dziwne, ludzkie głowy, 
świecące trupim tłuszczem zżółkłych, łysych czół,
o szczękach, otulonych kłębem czarnych bród,
kładą na łonach tych pomarłych ciał…
I skośne, mętne oczy podnoszą do góry
ku ich schylonym skroniom…
I biodra opasawszy w lubieżnym uścisku, zwilgotniałymi usty
szepcą im słowa rozpusty...

cytcw Źródło: Jan Kasprowicz, Dies irae, Kraków 1990, s. 165–166.
RoL9PwJtrUyMs
(Uzupełnij).
R1YwYrAi987rt2
Ćwiczenie 5
Poniższy fragment pochodzi z prozatorskiego utworu Jana Kasprowicza o tytule Pana Antoniego C. współwłaściciela firmy Antoni C. przy ulicy M. sen o sądzie ostatecznym z 1906 roku. Wymień te zdania z utworu, które w całości wpisują się w poetykę wypracowaną przez autora w Dies irae. Jeden z aniołów trąbi ku północy, drugi ku południowi; potem obrócili się i oparłszy się wzajemnie łopatka o łopatkę, grzmieli, jeden na wschód, zaś drugi na zachód, iżby na wszystkie cztery strony świata rozeszło się zaduszne Dies irae. Nie ulegało bowiem najmniejszej wątpliwości, że obwieszczano Sąd Ostateczny. I oto ziemia rozstąpiła się na dwie połowy. Po czarnych ścianach przepaści ślizgały się węże, ohydne potwory, ziejące siarką i smołą. Z bezdni strzelał płomienisty Ocean, stokroć większy od tej wyuzdanej pożogi, która przed laty – pamiętny to dla nas dzień – obróciła w popiół kantor tego męczennika i – nie obwijajmy w bawełnę – lekkomyślnika Adolfa [...]. Teraz postać jego, obrzękła i jakby wyniszczona rozpustą, płynęła ku mnie na rozszalałych falach ognia. Piekło! – krzyknąłem – taki, mój kuzynie i kompanionie, spotkał cię los za życie na żart, za wyrządzoną nam wszystkim krzywdę! Była to jednak fatalna pomyłka – nie otchłań to wieczystego potępienia, lecz Czyściec. Albowiem z płomieni wydobywał się jęk i płacz, i wołanie: Przebacz nam, litościwy Sędzio! Masz słuszność – niewątpliwie! Śmiertelne przygniotły nas grzechy, czołgaliśmy się po ziemi jak płazy, przecież w spełnianiu choćby największych występków nie opuszczała nas Wiara w Twe Miłosierdzie bez granic, ani Nadzieja, że w bezmiarze Twych łask wszelka topi się niedokładność – czy to będzie tak zwane fałszywe bankructwo, czy jakaś inna nieoględność lub zbytnie zacietrzewienie! I odpowiedział im Głos: Skruszeni jesteście i pokorni, przebaczam! W oczach moich stał się cud. Ziemia zawarła się z powrotem, na miejscu ognia i potworów rozścielił się różnobarwny, puszysty, rzekłbym smyrneński, prawie taki sam jak w moim saloniku, w kwiaty dzierzgany dywan, na nim olbrzymie kaktusy, wypchane pawie, araukarie, begonie, wyolbrzymiałe orchideje, magnolie, wachlarze palm!
Bibliografia: J. Kasprowicz, Pana Antoniego C. współwłaściciela firmy Antoni C. & sp. przy ulicy M. sen o sądzie ostatecznym, [w:] tegoż, Wybór poezji, oprac. J.J. Lipski, Kraków 1990, s. 269–270.
2
Ćwiczenie 5
Rkg3ocBgr6yML
Jeden z aniołów trąbi ku północy, drugi ku południowi; potem obrócili się i oparłszy się wzajemnie łopatka o łopatkę, grzmieli, jeden na wschód, zaś drugi na zachód, iżby na wszystkie cztery strony świata rozeszło się zaduszne Dies irae. Nie ulegało bowiem najmniejszej wątpliwości, że obwieszczano Sąd Ostateczny. I oto ziemia rozstąpiła się na dwie połowy. Po czarnych ścianach przepaści ślizgały się węże, ohydne potwory, ziejące siarką i smołą. Z bezdni strzelał płomienisty Ocean, stokroć większy od tej wyuzdanej pożogi, która przed laty – pamiętny to dla nas dzień – obróciła w popiół kantor tego męczennika i – nie obwijajmy w bawełnę – lekkomyślnika Adolfa [...]. Teraz postać jego, obrzękła i jakby wyniszczona rozpustą, płynęła ku mnie na rozszalałych falach ognia. Piekło! – krzyknąłem – taki, mój kuzynie i kompanionie, spotkał cię los za życie na żart, za wyrządzoną nam wszystkim krzywdę! Była to jednak fatalna pomyłka – nie otchłań to wieczystego potępienia, lecz Czyściec. Albowiem z płomieni wydobywał się jęk i płacz, i wołanie: Przebacz nam, litościwy Sędzio! Masz słuszność – niewątpliwie! Śmiertelne przygniotły nas grzechy, czołgaliśmy się po ziemi jak płazy, przecież w spełnianiu choćby największych występków nie opuszczała nas Wiara w Twe Miłosierdzie bez granic, ani Nadzieja, że w bezmiarze Twych łask wszelka topi się niedokładność – czy to będzie tak zwane fałszywe bankructwo, czy jakaś inna nieoględność lub zbytnie zacietrzewienie! I odpowiedział im Głos: Skruszeni jesteście i pokorni, przebaczam! W oczach moich stał się cud. Ziemia zawarła się z powrotem, na miejscu ognia i potworów rozścielił się różnobarwny, puszysty, rzekłbym smyrneński, prawie taki sam jak w moim saloniku, w kwiaty dzierzgany dywan, na nim olbrzymie kaktusy, wypchane pawie, araukarie, begonie, wyolbrzymiałe orchideje, magnolie, wachlarze palm!. (Uzupełnij).
21
Ćwiczenie 6

Przeformułuj subiektywny, ekspresjonistyczny opis krajobrazu na zdystansowany, obiektywny. Zamień silne środki wyrazu, takie jak hiperbola, na określenia neutralne.

Jan Kasprowicz Dies irae

Miliardy krzyży,
opromienione okręgami tęczy,
z padolnych Styksów powstają głębiny
w Pańskiego gniewu nieskończony dzień.
I rosną, rosną w jakiś straszny las,
co wierzchołkami swych bolesnych drzew
przeszywa wszystkie mgły
i wszystkie blaski, które lśnią nad mgłami,
wypływające z Wszechmocy Istnienia.

cytcw6 Źródło: Jan Kasprowicz, Dies irae, Kraków 1990, s. 163.
RtD1gn81JjenR
(Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 7

Wyjaśnij, jaką rolę w poniższym fragmencie pełni formuła liturgiczna Kyrie elejson.

Jan Kasprowicz Dies irae

Kyrie elejson!
Patrzaj!... kyrie elejson!
Ona swą białą dłoń
kładzie na jego skroń –
na trupią, zapadniętą, zżółkłą skroń zleniałą…
Kyrie elejson!
I podczas gdy swe Sądy sprawiasz Ty, o morze
niewyczerpanych gniewów,
ona swym okiem patrzy w jego oczy –
omdlewającym okiem!
Kyrie elejson!
Jej nagie uda drżą,
palcami rozczesuje złoto swych warkoczy
i falą złocistych włosów
osłania jego nagość, i pieści, i pieści
ustami czerwonymi bladość jego ust.
Kyrie elejson!
Wężowe jego kręgi opasują biodra
rozlubieżnionej Boleści,
a ona, wyprężywszy swe rozpustne ciało,
nienasyconym oddycha pragnieniem.
Kyrie elejson!
Na łonie jej spoczęła czarna, lśniąca broda
rozpalonego Szatana,
co świat umierający okrył swoim cieniem,
a ona,
w zbrodniczych pieszczot rozdawaniu szczodra,
zamknęła w drżące go biodra,
w nabiegłe żądzą ramiona…
Kyrie elejson!

cytcw7 Źródło: Jan Kasprowicz, Dies irae, Kraków 1990, s. 170–171.
RGFXdEbHFmjIy
(Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 8

Pierwszy wers umieszczonej poniżej strofy odnosi się do fragmentu Ewangelii. Znajdź w Biblii odpowiedni cytat i porównaj jego wymowę z treścią ustępu Dies irae.

Jan Kasprowicz Dies irae

Jeszcze nie zapiał kur,
a na piekielnej przełęczy,
nad dnem Styksowych otchłani,
siedzi pod złomem niebotycznej grani
pramatka grzechu, jasnowłosa Ewa,
z gadziną zdrady u swych białych stóp.

cytcw8 Źródło: Jan Kasprowicz, Dies irae, Kraków 1990, s. 165.
ROnmqgBSirtC5
(Uzupełnij).
Praca domowa

Przeczytaj dowolny utwór ze zbioru Jana Kasprowicza Hymny – inny niż Dies irae – i wynotuj wszystkie podobieństwa oraz różnice między jego poetyką a poetyką Dies irae. Zwróć uwagę na to, czy pojawiają się w nim cechy typowe dla ekspresjonizmu.