Czy to nie ciekawe?
Czy mając dwanaście lat, patrzyliście w gwiazdy? Intrygowała was przestrzeń nieba, na której błyszczał ogromny Księżyc? A może konstruowaliście zabawki, które trzeba było wprawić w ruch za pomocą elektryczności? Nie? Nic dziwnego. Mało kto w tym wieku miewa takie pomysły. Jednak, na przestrzeni dziejów, znalazł się chłopiec, który w wieku dwunastu lat napisał rozprawę o podróży międzyplanetarnej i rakietach poruszających się na zasadzie odrzutu, które nazwał planetostatami (Fot. 1.). Dzieło było najeżone poprawnymi wzorami i naukowymi wywodami, a także... błędami ortograficznymi. Co ciekawe, było to w roku 1895, zanim jeszcze powstały pierwsze poważne prace o załogowych lotach kosmicznych, a przyjęte przez chłopca założenia znalazły w nich odzwierciedlenie. Jak się później okazało, nie była to jedyna przełomowa praca Mieczysława Wolfkego (Fot. 2.), bo o nim mowa, który będąc dzieckiem, „podkradał” prąd z miejskiej sieci, by wprawić w ruch swoje zabawki. O tym, jak wielkich rzeczy dokonał ten człowiek, w niniejszym materiale.
Zapoznanie się z treścią materiału sprawi, że:
dowiesz się, kim był Mieczysław Wolfke,
poznasz historie i problemy wybitnych uczonych dwudziestolecia międzywojennego,
odkryjesz, kto po raz pierwszy opracował ideę holografii i zauważył zjawisko nadciekłości,
zobaczysz, jak wyglądała praca naukowa przed II wojną światową i w czasie jej trwania.