Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Jeden z najważniejszych sporów filozofii greckiej dotyczył pytania o naturę bytu, czyli tego, co istnieje. Obserwujemy wokół siebie na co dzień wielką różnorodność bytów – ludzi, zwierzęta, rośliny, ale i budynki i inne wytwory ludzkich rąk. Jaka jest wspólna wszystkim substancjom zasada ich istnienia? Czym w istocie są?

Najogólniej mówiąc, Grecy zaproponowali dwie odpowiedzi na to pytanie. MaterialiścimaterializmMaterialiści uważali, że wszelkie byty są tylko i wyłączenie materialne. Z kolei dualiścidualizm ontologicznydualiści sądzili, że złożone są one z dwu niezależnych od siebie czynników. Platon rozróżniał więc jednostkowe rzeczy, które możemy ujmować za pomocą zmysłów oraz niecielesne, ogólne idee.

RXpiXxATZC4XI1
Demokryt z Abdery stworzył materialistyczną koncepcję przyrody, w której wszystko, co istnieje, zbudowane jest z niepodzielnych cząstek materii. W jego rozumieniu dusza również składała się z atomów, tyle że subtelniejszych i bardziej ruchliwych, podobnych do ognia. Wraz ze śmiercią człowieka atomy rozpierzchają się na wszystkie strony.
Źródło: domena publiczna.

Umiarkowany dualizm Arystotelesa, zgodnie z którym substancja składa się z tego, co konkretne (materii) i z tego, co ogólne (formaformaforma) godził oba skrajne stanowiska. Arystoteles doszedł do niego poddając krytyce sposób rozumowania leżący u podstaw Platońskiej teorii ideiideeidei. Następnie wyciągnął z tego pierwotnie logicznego sporu konsekwencje ontologiczne. By łatwiej nam było śledzić sam spór, zawęzimy go do bytu, jakim jest człowiek. W jaki sposób spór o zasadę rzeczywistości przejawiał się w pytaniu o naturę człowieka?

Kim jest „człowiek” i gdzie go można zobaczyć?

Demokryt z Abdery stworzył materialistyczną koncepcję przyrody, w której wszystko, co istnieje, zbudowane jest z niepodzielnych cząstek materii. Cząstki te nazwał atomamiatomizmatomami. Naturalną właściwością atomów jest ruch – nieustannie poruszają się w próżni. Wszystkie zjawiska, jakie występują w przyrodzie: jej złożoność, myślenie, duchowość itd. dają się według atomistycznej teorii materii wyjaśnić jako określone, ilościowe układy atomów. Skoro tak, to z atomów składa się również człowiek, a jego dusza jest tak naprawdę materialna – tworzą ją atomy, podobnie jak tworzą ciało czy inne elementy przyrody.

Platon nigdy nie zgodziłby się, że człowiek jest zespołem połączonych atomów. Pytanie o naturę człowieka łączyło się dla niego z problemem poznania bytów ogólnych, do których odnoszą się pojęcia. Załóżmy, że każdy człowiek - ja, ty, Platon, Sokrates – jest nieco innym układem atomów. Oznaczałoby to, że kiedy was widzę, postrzegam tylko materię, z której jesteście zbudowani – atomy. Skąd jednak wiem, że wszyscy jesteście ludźmi? Musicie posiadać pewną wspólną cechę. Kiedy was widzę, to rozpoznaję w każdym z was wasze człowieczeństwo. Nie może być ono jednak zbudowane z atomów – człowieczeństwo jest bytem ogólnym. Platon zauważył więc, że nie da się zredukować wszystkich procesów psychicznych człowieka do materii, ponieważ nie potrafilibyśmy odpowiedzieć, w jaki sposób ludzie poznają byty ogólne. Człowieczeństwo i inne byty ogóle są według niego ideamiideeideami. Czym zaś są idee? Najkrócej mówiąc, są to idealne wzory wszystkich istniejących rzeczy. Platon wyjaśnił swoją teorię za pomocą alegorii jaskini.

RIZJ3yPyyFKCz
Teza, że świat prawdziwego bytu, złożony z wiecznych i niezmiennych Idei – form materialnych rzeczy – istnieje niezależnie od nich, była przedmiotem zażartych sporów w historii filozofii.
Źródło: 4edges, Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 4.0.

Człowieczeństwo, dobro, prawda i inne idee to zatem nie tylko pojęcia, ale również byty ogólne, które istnieją realnie – nie w świecie materii, lecz w niematerialnym świecie idei. Gdy zatem widzę Sokratesa, postrzegam materię, z której się składa. Zarazem jednak mój rozum rozpoznaje w nim człowieka. Jak to możliwe, skoro człowieczeństwa nie da się zobaczyć? Nie może go zobaczyć ciało, ale zdolna jest do tego dusza – może ona przebywać w idealnym świecie, gdzie ogląda idee. A zatem problem poznania bytów ogólnych unaocznia nam, że człowiek nie może być bytem czysto materialnym. Musi istnieć druga, duchowa zasada w człowieku, która będzie zdolna do poznania idei. Człowiek jest więc dla Platona bytem dwoistym, złożonym z duszy i ciała. Ten pogląd nazywa się dualizmem antropologicznym.

Dwie zasady, z których złożony jest człowiek, nie są równorzędne. Ciało dąży do przyjemności zmysłowych i dostarcza tylko złudnych mniemań o świecie materialnym. Z kolei dusza jest doskonałym, boskim pierwiastkiem w człowieku, zdolnym do poznania prawdy. Człowiek jest więc dla Platona duszą, która rządzi ciałem, a ciało – więzieniem duszy.

Jaki zachodzi stosunek między ideą człowieka a Sokratesem - jednostką, człowiekiem z krwi i kości? Pytanie to można postawić szerzej – jaki zachodzi stosunek między światem idei a światem materii? W przeciwieństwie do materialistów, dla których istnieje jedna naturalna zasada rzeczywistości (materia), Platon utrzymywał, że zasada ta jest dwoista (dualizm ontologicznydualizm ontologiczny) i do wymiaru materialnego dodawał idealny, który nie należy do przyrody. Dlatego taki pogląd nazywany jest antynaturalizmem. Idee nie są przyczyną rzeczy materialnych – nie stwarzają ich, lecz są wzorem, według którego zostały stworzone byty materialne. Rzeczy materialne uczestniczą w ideach. Wobec tego istnieje jedna, stała i niezmienna idea człowieczeństwa. Każda jednostka ludzka uczestniczy w tej ogólnej idei człowieka. To właśnie relacja uczestnictwa, która zachodzi pomiędzy poszczególnymi przedstawicielami gatunku ludzkiego a ogólną ideą ludzkości, zostanie skrytykowana przez Arystotelesa.

R1QYA0nykj7Tr
Platońska idea człowieka nie jest anikonkretnym człowiekiem, ani pojęciem odnoszącym się po prostu do grupy ludzi. Jestistniejącym niezależnie konkretnych jednostek ludzkich wzorem – każda z nich ma w nimuczestnictwo.
Źródło: domena publiczna.

Argument trzeciego człowieka

W tym momencie możemy wprowadzić jednego z uczniów Platona – Arystotelesa ze Stagiry. Młody Arystoteles był zwolennikiem teorii idei głoszonej przez swojego mistrza. Z czasem jednak zaczął ją krytykować. Co więcej, jego poglądy stały się radykalnie odmienne od poglądów mistrza. Podczas gdy dla Platona istniały tylko ogólne i niezmienne idee, dla Arystotelesa tak naprawdę istnieją tylko byty jednostkowe, a cała przyroda nieustannie się zmienia. Co zatem wydarzyło się pomiędzy jednym etapem rozwoju myśli Arystotelesa a drugim?

Problem, którym się teraz zajmiemy dotyczy stosunku bytów ogólnych do konkretnych. W odniesieniu do pytania o naturę człowieka platońska odpowiedź brzmiała: Sokrates (i Platon, i Arystoteles) jest człowiekiem, ponieważ uczestniczy w idei człowieka. Przyjrzyjmy się teraz dokładnie, w jaki sposób Arystoteles przeanalizował to rozumowanie.

O tym, że Sokrates jest człowiekiem, decyduje to, że uczestniczy w idei człowieka. Mamy więc niejako dwóch ludzi – konkretnego Sokratesa oraz ideę człowieka. Skąd jednak wiemy, że owa idea jest ideą człowieka, a nie czegoś innego? Musielibyśmy wykonać podobny krok. Skoro Sokratesa odnieśliśmy do idei człowieka, to teraz należałoby odnieść tę ideę człowieka do jeszcze ogólniejszej idei człowieczeństwa. Skoro wiedzę o tym, że Sokrates jest człowiekiem, czerpiemy z tego, że odnosimy go do czegoś bardziej ogólnego, to żebyśmy mogli uznać, że idea, w której uczestniczy Sokrates, jest ideą człowieka, musi więc istnieć „trzeci człowiek”, czyli jeszcze ogólniejsza idea człowieczeństwa. Postępowanie to należałoby powtarzać w nieskończoność – by zdefiniować pojęcie „człowiek”, stworzyliśmy więc nieskończenie długi łańcuch idei człowieka! A przecież oprócz Sokratesa są jeszcze inni ludzie – np. Demokryt. Mechanizm się powtarza: Demokryt uczestniczy w idei człowieka, a zatem potrzeba kolejnej idei człowieka, w której uczestniczyłaby idea człowieka, w której uczestniczy Demokryt. Teraz z kolei okazuje się, że konieczne jest, by istniała jeszcze bardziej ogólna idea człowieka, w której mogłaby uczestniczyć idea, w której uczestniczy Sokrates oraz idea, w której uczestniczy Demokryt.

Zarzut wobec platońskiej teorii idei jest przykładem argumentacji nazywanej regresem w nieskończonośćregres w nieskończonośćregresem w nieskończoność (łac. regressus ad infinitum). Arystoteles pokazuje, że Platon nie potrafi zdefiniować pojęcia „człowiek”, dlatego że wykonany przez niego krok - odniesienie konkretnego człowieka do ogólnej idei człowieka – należałoby powtarzać w nieskończoność. Argument trzeciego człowieka jest w istocie logicznym zarzutem wobec platońskiego rozumowania. Pokazuje on, że jeżeli definiujemy pojęcie poprzez odniesienie go do bardziej ogólnego pojęcia, to łańcuch odniesień musi być nieskończony. Istota błędu popełnianego przez Platona polega na zrównaniu określenia rzeczy jednostkowej (człowiek, Demokryt, Sokrates) z określeniem rodzajowym (człowieczeństwo). Twierdząc, że rzeczy uczestniczą w ideach, Platon umieszcza na jednym poziomie określenia, które do siebie nie przystają, ponieważ dotyczą innych porządków rzeczywistości – z jednej strony, poziomu konkretu i wielości, z drugiej natomiast – poziomu ogólności, która wprowadza ujmuje wielość jako za pomocą jednej, ogólnej kategorii. W efekcie zrównania obu porządków rzecz, którą próbujemy zdefiniować (człowiek) ulega, niejako, podwojeniu. Dlatego też takie rozumowanie jest zawodne.

Ontologiczne konsekwencje argumentu trzeciego człowieka

Podobne zastrzeżenie do teorii idei sformułował już sam Platon w dialogu Parmenides. Nie posługuje się tam wprawdzie przykładem człowieka, lecz argument zbudowany jest w podobny sposób – wskazuje na nieskończony regres jako konsekwencję teorii idei. Arystoteles, przejmując ów argument, posłużył się innym przykładem i nadał mu nazwę, pod którą wszedł on do historii filozofii – „argument trzeciego człowieka”. Choć za jego pomocą Arystoteles krytykuje sposób rozumowania obecny w Platońskiej teorii idei, to ma ona nie tylko logiczne, lecz również ontologiczne konsekwencje.

Wyjaśniając zjawiska zmiennej przyrody, Platon odnosił je do bytów ogólnych, które istniały niezależnie od fizycznych przedmiotów, w świecie idei. Idee zaś są realnie istniejącymi odpowiednikami pojęć. Co stanie się z platońską ontologią, gdy zauważymy, że łańcuch pojęć definiujących człowieka jest nieskończony? Okaże się, że musiałoby istnieć nieskończenie wiele realnych odpowiedników pojęć – czyli idei. A przecież nie możemy przyjąć, że jest nieskończenie wiele idei człowieka – według założeń Platona idea człowieka była jedna, stała, wieczna i niezmienna.

Zdaniem Arystotelesa problem bierze się z założenia, które uczynił Platon, że idee są samoistne, co znaczy, że istnieją niezależnie od jednostkowych bytów materialnych. Istota człowieka nie może bytować w świecie idei. Musi być połączona z każdym materialnie istniejącym człowiekiem.

Wyjaśnienia przyrody poprzez odwołanie do niematerialnych, transcendentnychtranscendentnytranscendentnych bytów, które do niej nie należą, rodzi zatem sprzeczności. By ich uniknąć należy raczej przyjąć, według Arystotelesa, że byty ogólne są częścią przyrody w tym samym stopniu, co materia. Każdy realnie istniejący byt stanowił dla niego zespół materiimaterializmmaterii – biernej, nieokreślonej i nieruchomej, oraz formy – ogólnego i aktywnego czynnika kształtującego materię. Taki jednostkowy byt, zespół formy i materii, nazywał Arystoteles substancjąsubstancjasubstancją. Forma jest więc realnie istniejącym odpowiednikiem pojęcia, który jednak nie istnieje samoistnie - jak u Platona - lecz w nierozerwalnym związku z materią. Ten pogląd nazywa się hylemorfizmemhylemorfizmhylemorfizmem.

Również każdy człowiek jest w tym świetle zespołem materii i formy - ciała oraz duszy. Ciało jest materialne, natomiast dusza to czynnik życia, który ożywia materię, wprawia ją w ruch i kształtuje. Na tle innych posiadających duszę stworzeń, człowiek jest bytem wyjątkowym – jako jedyny posiada bowiem według Arystotelesa duszę rozumną, dzięki czemu jest zdolny do intelektualnego poznania. W posiadaniu rozumu Arystoteles doszukiwał się specyfiki człowieka. Podobnie jak Platon, Arystoteles jest dualistądualizm antropologicznydualistą. Jednakże kiedy ten pierwszy uznawał ciało za więzienie duszy - przeszkodę w poznaniu prawdy, dualizm Arystotelesa jest umiarkowany. Człowiek to w tym ujęciu jedność duszy i ciała, ponieważ obie zasady są ze sobą nierozerwalnie połączone.

Słownik

atomizm
atomizm

teoria budowy materii, zgodnie z którą składa się ona z niepodzielnych cząstek występujących w przyrodzie w nieskończonej ilości

dualizm antropologiczny
dualizm antropologiczny

pogląd mówiący, że człowiek nie jest psychofizyczną jednością, ale rezultatem połączenia dwóch substancji – duszy i ciała; w swojej skrajnej wersji (Platon) dualizm antropologiczny głosi całkowitą odmienność substancji duchowej i cielesnej (platońska koncepcja człowieka jako duszy zamieszkującej ciało), natomiast umiarkowana postać dualizmu antropologicznego (Arystoteles) wskazuje na współzależność obu substancji

dualizm ontologiczny
dualizm ontologiczny

(gr. duo – dwa, podwójny, łac. dualis) pogląd głoszący, że u podstaw rzeczywistości stoją dwie odrębne zasady bytu – np. Platon dzielił świat na idee i rzeczy materialne

forma
forma

u Arystotelesa: jeden ze składników substancji, który nadaje materii określoną postać

hylemorfizm
hylemorfizm

(gr. hyle – materia, morphe – kształt) pogląd ontologiczny, który głosi, że forma i materia, z których składa się substancja, są ze sobą nierozerwalnie związane

idee
idee

(gr. iotadeltaέalfa – idea) jedno z podstawowych pojęć filozoficznych, ze względu na swą historyczność i ilość zastosowań bardzo złożone w definiowaniu; do filozofii wprowadził je Platon, aby określić to, co inteligibilne, a więc niedostępne poznaniu zmysłowemu, a odkrywane jedynie przez rozum, tzn. racjonalny namysł nad światem, o którym pouczają nas zmysły; w dualizmie platońskim przeciwstawiana zmysłowej materii, jednak wchodząca z nią w reakcję, w wyniku której powstają rzeczy jednostkowe

materializm
materializm

pogląd filozoficzny głoszący, że pierwiastkiem nadrzędnym, dominującym i pierwotnym w strukturze istnienia jest materia

metafizyka
metafizyka

(gr. ta meta physika – to, co jest po fizyce) podstawowy dział filozofii, zajmujący się bytem jako takim; jego przedmiotem są pierwsze zasady, przyczyny i struktura bytu

regres w nieskończoność
regres w nieskończoność

(łac. regressus ad infinitum) nieskończony łańcuch kroków myślowych służący uzasadnianiu twierdzeń, definiowaniu pojęć lub będący sposobem rozumowania; uznawany za rozumowanie zawodne

substancja
substancja

(łac. substare – znajdować się pod czymś) termin rozumiany różnorodnie, u Arystotelesa: byt jednostkowy i samoistny, składający się z formy i materii; substancję odróżnia się od cech i relacji, które mogą jej przysługiwać, tzn. mogą być o niej orzekane

transcendentny
transcendentny

(łac. transcendens – przekraczający) w kontekście idei oznacza byt, który wykracza poza materialną przyrodę